poniedziałek, 14 maja 2012
Cherry Blossom.
Oh jacy cudowni ludzie mnie otaczaja. Sa tacy pelni zrozumienia, cierpliwosci i empatii. Robia awantury, gdy tylko ma sie gorszy dzien. Bo przeciez nie mozesz miec zlego humoru i sobie podchlipywac, bo ich to wkurwia! Bo przeciez jak to tak? Zly humor? Nieeeee, ONI moga go miec, ale ty? No chyba Ci na mozg padlo, nie badz egoista! LUBIE TO.
Czasem jest tak, ze smutek przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, gdy zycie sie w miare uklada, a on poprostu sklada nam wizyte, nie wiadomo po co. W gardle robi sie scisk i chce Ci sie plakac tylko dlatego, ze... no wlasnie. NIEWIADOMO! Gapisz sie na reklame podpasek, leku na hemoroidy, czy innych potraw pana 'Nazywam sie Piotr', a tu nagle co?! Zaczynasz beczec jak pojebana, bo tak maja chyba tylko kobiety, no i nieliczni panowie, ale ku temu nie bede sie zwracac.
Muszę chudnac, a jak to mowia szczescie kobiet jest odwrotnie proporcjonalne do jej masy oraz do masy, ktora musi zrzucic.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz